Okey. Ochłonęłam. Teraz jestem tylko smutna. I tu pojawia się pierwsze pytanie:
~Czy kontynuować?
Ja, nie widzę sensu by publikować coś, co tylko zaśmieca internet. Mam wrażenie, że oczekiwaliście, oczekiwałeś/łaś jakiejś obyczajówki, a przynajmniej jakiegoś fanfiction... no cóż to nie jest nic z tego typu. Próbowałam z IŚ, ale nie wyszło.
I tu pojawia się drugi punkt tej notki:
~Napisać fanfiction?
Mogłabym spróbować po raz drugi, tylko z czymś innym. Przeczytałam słynnego HP, PJ i Więźnia Labiryntu, oraz Niezgodną. Zastanawiam się, czy nie spróbować i nie pobawić się w Riordana...
Notka zakończona.
Drodzy czytelnicy, nie pozostawiający po sobie śladu
Żegnam (na razie nie po raz ostatni).
Brzoza.
PS.
Wiem, że w pierwszym akapicie, napisałam troszeczkę za ostro... Przepraszam :)
Dopóki ty wierzysz, że twoje opowiadanie ma sens, nie jest ono żadnym śmieciem w internecie. Blog to długa i żmudna praca. Jestem trzy lata na blogosferze, a 20 komentarzy to jest moja górna granica. Czytelnicy przyjdą z czasem - nie załamuj się!
OdpowiedzUsuńA poza tym, jeśli naprawdę obecna sytuacja przestała się satysfakcjonować, przerzuć się na ff, skoro byłoby to dla ciebie wygodniejsze. :)
Rób to, co TY chcesz. To TWOJE opowiadanie. Nie piszesz pod publikę, ale dlatego, że TY to kochasz, pamiętaj! :)
Buziaki,
Merr
Dwa dni zbierałam się na odpowiedź... bo nie wiedziałam jak podziękować i musiałam ogarnąć swoje zdziwienie, że twój komentarz jest tutaj. I to w kluczowym momencie.
UsuńDziękuję za komentarz. Masz rację. Za bardzo przejęłam się liczbami. Liczy się moja satysfakcja, a jeśli przy okazji, ktoś to czyta i obserwuje, to jest to genialny dodatek, który sprawia, że historia ożywa.
Jeszcze raz dziękuję i spinam cztery litery. Może jutro, albo w piątek napiszę ff. Zobaczymy co wyjdzie :)
Pozdrowionka i weny (czekam na OSS)
Brzoza
Kontynuuj. JA TO CZYTAM I BĘDĘ CZYTAĆ> WIĘC JEŚLI USUNIESZ BLOGA, TO JA USUNĘ WSZYSTKO, CO STANEI NA MOJEJ DRODZE.
OdpowiedzUsuńo! Napisz coś o Riordanie;ooo
UsuńNAPISZĘ!!!!
Usuń