"Pro Memoria"
Kobieta była jakby to dobrze ująć... nie ufna. Nie wierzyła we wszystko to, co ją otacza. Gubiła się pomiędzy snem, a rzeczywistością. Pewnego dnia obudziła po raz setny zlana zimnym potem. Bała się, że rzeczywistość to kolejny koszmar. Bała się, że to co ją otacza: nienawiść, bezradność, nieprzespane noce, są jej wymysłem. Chciała się z niego obudzić. Musi umrzeć, by zacząć wieść prawdziwe życie. Skoczyła do przepaści. Niestety to nie był sen. Tylko rzeczywistość...
Nigdy się nie obudziła. Nigdy nie zaznała spokoju. Złudnego poczucia szczęścia. Nigdy.
Żyła tym, czego nie było. Żyła myślami. Żyła kłamliwą wiarą. Żyła.
To opowieść bez "happy end'u". Bez morału i zbędnych wypocin na temat, tego co powinniśmy zmienić.
To jedna z nielicznych historii, napisanych przez życie. To jedna z nielicznych historii, które chodź prawdziwe kłamią...
Ale, nikt nie poznał Victorii. Ale nikt nie usłyszał o tych rzeczach. Ale, nikt, nigdy i nigdzie nie słyszał o tamtych lasach, o tamtym jeziorze, o tamtym ptaku i o tamtym pierścionku, przez którego żyła i zginęła. Ale.
Skoro, więc nikt nie wie, czy to, co się zdarzyło to prawda, to dlaczego wszyscy jej nie żywi znajomi wierzyli? Pomagali, uczyli, walczyli, pocieszali, wybaczali i przepraszali? Nie wyśmiewali, nie posądzali o głupotę. Dlaczego.
Można wymieniać tysiące argumentów, pytań. Zadać zbędnych trudów. Żeby uwierzyć trzeba było ją znać. Trzeba było z nią być. Ja nie byłem, ale uwierzyłem. Wystarczy spojrzeć na jej życiorys. Po tym, co przeszła, co zrobiła, zasługuje na trochę szacunku, czytelniku. Więc nie gardź i nie rozpowiadaj, że to fikcja. U w i e r z, z a u f a j i p o s ł u c h a j
Być może odkryjesz w sobie, tak jak ona swoje powołanie i swoje przeznaczenie. Odszukasz je i...
...Zginiesz...
Musisz pamiętać, że zwyciężyć i nie ulec, to prawdziwe zwycięstwo. Ona nie uległa. Gdyby to zrobiła, byłaby wśród nas, chodziła, opowiadała i śniła. I każdego dnia wiecznej męczarni budziła się zlana potem. I każdego dnia umierała, a mimo to żyła. Żyłaby śmiercią. Płaczem nuciła piosenki. Płaczem snułaby marzenia, błagałaby, ale przez to, że uległa nic by nie dostała. Za to spełniłaby swoją misję. Postąpiłbym tak samo...
To nie moje, a jej słowa. To jej uczucia i jej opisy. Nie była i zapewne nie będzie wybitną pisarką. Szkoda. Mam nadzieję, że mi wybaczy, że nie będzie już mogła chodzić nie zauważalna po ulicach. Mam nadzieję, bo w przeciwieństwie do niej ona będzie miała ją wiecznie, nawet, gdy nie będzie chciała. Będzie miała, ten kłamliwy promyk, który niszczy od środka. Moje dni są policzone. Jej nigdy nie będą. Bo jest Victorią Light.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No dobra więc jedziem z tym koksem xD Rozdział wstawię po 500 odwiedzinach. Ostrzegam, że będą straaaaszniieeee dłuuuuugaśne rozdziały. Tak długie, że będziecie je czytać po dwa dni xD :D ^.^ [piszę każdy rozdział na 19-30 stron worda] Jak prolog? Nie za krótki? Nie za długi? Opowiadanie będzie w pierwszej osobie cz. teraźniejszego. To tutaj ^ to wykwit mojej wczorajszej chandry i przestudiowaniu tego co napisałam :) Jak pewnie zauważyliście lubię dużo pisać[i wstawiać emotikonki i kwadratowe nawiasy xD]. A więc oficjalnie Zapraszam do czytania. :)
PS. Zapomniałam dodać, że uwielbiam mieć kontakt z osobami z którymi obcuję[czyt. czytelnikami], więc odpowiadam na większość komentarzy i odwiedzam blogi[spamcie w "Spam"]
Świetny rozdział!!! <333
OdpowiedzUsuńObserwuję, mogę liczyć na rewanż? =)
http://luxwell.blogspot.com/2015/01/long-absence.html
Bardzo, bardzo, za bardzo fajnie się zapowiada. Jak ja mogę czekać na roździał gdy wiem że go napisałaś.:'( Ale uważaj będę co chwila wchodzić i sama dobije 500 wyświetleń.(taki mały trol xD)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobał ci się prolog ;) Rozdział jest w trakcie przepisywania, więc mam nadzieję pojawi się 19 lub 20 :))
UsuńPrzepraszam, że odpowiadam, z anonima, ale gogle mi szwankuje i nie mogę odpowiadać, ze swojego konta ;(
Kiedy bedzie nowy dział
OdpowiedzUsuńNowy rozdział pojawi się 19 lub 20 lutego - wszystko zależy od tego czy będę pisać poprawę klasówki z angielskiego, więc trzymajcie za mnie kciuki xD
UsuńDziękuję za komentarz :)